Testy ciążowe
Poczytałam sobie troche o testach ciążowych, interesowało mnie jaki wybrać aby jak najszybciej sprawdzić czy jestem w ciąży czy nie. Wiadomo ciekawość w tych sprawach jest wielka. Przeglądając strony internetowe i różne fora trafiłam na pewną dyskysje odnośnie czułości testów ciążowych i ich zawodności. Sama przecież przy pierwszej ciąży też zrobiłam test ciążowy za wcześnie czyli 5 dni przed miesiączką i wyszło, że nie jestem w ciąży, a już na dzień przed okresem test pokazał grubą kreche :) Lepiej jednak poczekać tydzień i tak planowany okres mam mieć na 15 lipca, więc jeszcze 12 dni. A teraz to raczej strata pieniędzy.
Kolejna sprawa to taka, że lepiej poczekać i faktycznie wykonać test, kiedy się miesiączka spóźnia, bo jeżeli dostanę okres to wtedy poprostu powie się trudno i staramy się dalej. A jeżeli zrobię wcześniej test i wyjdzie ciąża i dostanę jednak okres, czyli nastąpi poronienie to może źle wpłynąc na psychikę. Poczytałam trochę o tzw. ciąży biochemicznej i dość częstych poronieniach w pierwszych tygodniach, po których następuję "normalna" miesiączka i kobieta nie jest nawet świadoma tego, że poroniła. A w przypadku starania się o dziecko świadomość, że właśnie się poroniło nie wpływa korzystnie. Zaczynają się wtedy pytania dlaczego? co zrobiłam nie tak? Zatem uzbroję się w tarczę cierpliwości i miecz rozsądku i zaczekam, przynajmniej do dnia przed planowaną miesiączką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz